Hej, hej. W dzisiejszym poście niestety z przykrością pisze, że choroba zwyciężyła. Leżę w łóżku z temperaturą blisko 40 stopni i nie mam siły wyjść nawet z łóżka. Pozostaje mi dzisiaj jedynie oglądać filmy, czytać książki lub coś przeglądać na laptopie. Choroba według mnie nigdy nie bierze się z niczego, na pewno jest coś co źle zrobiłam i teraz muszę leżeć w łóżko. Może i przez to, że szłam z rozpiętą kurtką, bo śpieszyłam się do domu a może i dlatego, że chodzę najcześciej bez czapki, bo mam kitkę. No cóż, teraz mam za swoje.
Przeglądam sobie teraz filmiki na yt z gotowania i jak to oglądam to strasznie jestem głodna. Zawsze robią mi takie rzeczy smaka, ale potem przypominam sobie, że nie ma takich składników w domu. Pozostaje mi jedynie patrzenie się na te cuda chociaż może i by mi nie smakowało, ponieważ patrze na gotowanie raka Wybiera się ktoś na 50 twarzy Greya? Czytaliście książke czy idzie na film tylko? Ja niestety nie mogę oglądać ani czytać takich rzeczy, ponieważ w mojej księgarni takie rzeczy nie są sprzedawane osobom młodszym (no trudno), ale oglądając teledysk Ellie Goulding - Love me like you do myślę, że jest to fajna książka (Oby film tak samo, bo wszystkie bilety na ten film wykupione). Teraz słucham Lany Del Rey (Zdjęcie powyżej przedstawia co dokładnie) i bardzo podoba mi się jej głos, może i nie jest taki energiczny czy coś w tym stylu, ale ma talent wielu osobom się jej głos podoba.
No to na tyle. Ja wracam do oglądania filmów a wam życzę miłego dnia! :)