Wracam niekiedy myślą do tego wieczoru. Za każdym pojedynczym razem serce mam gdzieś na wysokości gardła, a żołądek zaciska się z taką siłą, że nie sposób zapomnieć choćby sekundy z tego naszego spotkania. Wszystko to było takie niezręczne. Ja ze swoim wodospadem słów, a Ty tak delikatnie zdystansowany. Puściłeś mi wtedy Jacka White i Laurę Marling na winylach. Uparłeś się, że nauczysz mnie pić czerwonego wina. Sama wypiłam całą butelkę. Więc chyba Ci się udało. Wtedy pierwszy raz dotknąłeś mojej dłoni. Moich ust. I mnie całej po same końce...
29 GRUDNIA 2023
13 PAŹDZIERNIKA 2019
13 MARCA 2018
3 LISTOPADA 2017
4 SIERPNIA 2017
14 LIPCA 2017
3 PAŹDZIERNIKA 2016
5 WRZEŚNIA 2016
Wszystkie wpisy