I znowu nie potrafię , znowu nie umiem , oddać komuś całego serca . Ponownie odrzucam
ideał , za który sprzedała by duszę każda dziewczyna , za którym oglądają się największe
laski . Nie mam już jak zaprzeczyć , znowu wpakowałam się w nieodwracalne problemy,
zrobiłam komuś dziurę w sercu i przez nią wlazłam , choć nie wpuszczałam nikogo
do siebie . I dlaczego to wszystko ? Dlaczego nie potrafiłam znów pokochać ?
Przez pewnego chłopaka , który siedzi mi w głowie już od roku i którego nijak nie
mogę się pozbyć z myśli , choć przez ten cały czas nie był tak smiały , by powiedzieć
coś poza "Cześć" .