No coż...Ostatnie dni są jakąś porażką,no może nie całkiem odzyskałam kontakt z moim Kochanym rodzeństwem H : ) nawet moja mama stwierdziła że przez ostatni miesiąc miałam ich niedobór...wczoraj najpierw zasypiałam płacząc w poduszkę następnie telefon żebym zeszła na chwile na dół zeszłam i wróciłam (te noce są już typowo jesienne :|) następnie już prawie śpię a tu telefon tryyy tryyy tryy (głupie wibracje) no tak przecież po godzinie 1 w nocy to tylko jedna osoba może do mnie dzwonić ^^ jakoś wogóle mnie to nie zdziwiło...aż mi się coś przypomniało : )
Wszyscy :*
+ Dominiś :* :*
Pauliś