p. 260

Święta, święta i po świętach :) 

Tyle przygotowań ,porządków a święta zleciały w mgnieniu oka. No cóż ! Ogólnie rzecz biorąc pogoda dopisała, było ciepło i słonecznie . Tego chyba wszyscy chcieli. Wczorajszy dzien spędziłyśmy w Sandomierzu z ciocią Madzią,wujkiem Dominikiem i Radziem . Było tak pięknie, że aż się w domu siedzieć nie chciało. Spacerek po starówce, pyszne lody. Uwielbiam to miasto, uwielbiam spędzać tam czas, tam jest tak spokojnie i przyjemnie. A moja córka to prawdziwy łobuz! Najpierw przegoniłą wszystkie gołębie ze starówki a później biegała za dziećmi,które miały baloniki w rękach ;) Niestet każdy dzień siękończy i trzeba było wracać do domu. Szkoda, że nie było tam z nami naszego kochanego mężczyzny :( ale jak wróci to na pewno tam się razem jeszcze wybierzemy ;)                                     

https://www.youtube.com/watch?v=RwUGSYDKUxU