'Ziom nie zamulaj weź się nie rozczulaj nad sobą
masz obowiązki weź się do roboty
weź rusz głową nie licz na Bożą pomoc
złap ratunkową linę którą ja podaje ziomom
przyznaje sam długo zamulałem się
miałem browar i faje za swój zajebany cel
dziś już nie dziś mam sens już mam tlen i oddycham
nie zamulam się bo dla mnie muza to treść życia
znajdź swoją pasje trzymaj jej się na zawsze
rób to co kochasz nigdy nie ustawaj w walce
wytęż mózg ponad ten jebany 5 procent
rusz dupę zanim przyklei się do niej fotel
nie bądź owcą nie podążaj za tymi co błądzą
podnoś się ziomek nie zamulaj miej godność
puść to rano głośno za słabo podgłoś
obudź się obudź się odmul się otwórz okno
masz potencjał tylko rusz z miejsca
i pamiętaj że w grę nie wchodzi klęska'