Baby You Light Up My World Like Nobody Else. < 3
Witam ludziów na blogu Paulinki. Tutaj again ! Ciasteczko3612 . Zapraszam do siebie także. ;)
Więc, pyszczku .. Wiem że to dziwne, ale tylko tak mogę mieć jakoś z Tobą zdjęcie. Ej, Ty, z Miśką też będę miała. XD To zrobię większą ściankę to wcisnę nas trzy. GRUPOWA SŁIT FOCIA, KURDE. Hhahahaha. No i tak jak już wiesz, jestem Ci wdzięczna, że jakoś tam tak ze mną wytrzymujesz, te moje wszystkie załamania, ten mój psychiczny humor no i ogólnie. I że mnie nie zabiłaś za tamtego włama no .. No bo popaczaj, jakie to jest słit, takie że omg. Ale teraz to dojebałam tak jak koleś ruchałbym. Ale serio, dziwne to na tym było, nie? XD
Kurde, tęsknię za Nim. Nie pisałam z nim już tyle czasu, a wczoraj pisaliśmy jeszcze do 3:35 .. Tęsknię za Nim w chuj mocno, nie wiem nawet co teraz robi .. Chciałabym go teraz przytulić, czy coś. Nie ma to jak żyć nadzieją na lepsze jutro. Chuj, miałam jutro do kościoła na spowiedź ale będę czatować na gadu na Niego, bo nie wyrobię no, po prostu chodze jak debil. Nic dziś nie jadłam, wiesz? Nic. Nawet wypiłam tylko dwie szklanki wody, po prostu nie mogę nic przełknąć, bo wiem że pewnie jest na mnie zły. Napisała do mnie ta Klaudia i powiedziała, że nic między nimi nie ma, i że życzy Nam szczęścia. Rozumiesz to, że się tak popłakałam, że aż mnie głowa rozbolała? No kurwa mać. Miłość na mnie źle działa. Miałam taki dobry obiad, a nic nie mogłam przełknąć. Jak tylko o Nim myślę, mam łzy w oczach. : c
Ale Misiu, Pamiętaj, bo Ty mi wczoraj coś takiego słitaśnego na gadu napisałaś.. Przyjadę do Ciebie . < 3
aj loff ju soł macz, ju knoł?
Kurwa, jebłam Ci tu kolorem, bo jak tak paczę na tego Twojego fbl to kurde mało kolorowo tu jest i kurde ktoś umarł . : c XD
A i wiesz co ? Dziś chyba coś mi się tak widzisz, że mam mega fazę na Rihanne i takie tam.. XD Szczerze, mogę Ci tak tekstami pojechać. :D Albo opisy wkleję, lol . : D będzie nowość. ^^
gdyby nie fakt, że potrafię być wredna, sprytna
i upierdliwa, nie miałabym nic. Ale gdybym miała
fajniejszy tyłek, dłuższe nogi i całkowity brak
szacunku do samej siebie, zapewne miałabym wszystko
A moim zdaniem najgorsze jest to , że w
necie gadamy ze sobą ... opowiadamy sobie
całe życie . A tak naprawdę gdy się
spotykamy na ulicy , w szkole , gdziekolwiek
nie potrafimy powiedzieć zwykłego ' cześć ' .
Jeśli mnie nie znasz - nie próbuj oceniać , przez twoje ploty nie będę się zmieniać.
Więc zastanów się ,zanim puścisz kolejną z plot. Czy da ci to jakiś wzlot ? A może dowartościuje ?
Ja tak -to naprawdę ci gratuluję,że nie masz wyrzutów sumienia,z próby niszczenia cudzego imienia.
Fakt - pokazuje to twoje prawdziwe oblicze,a iloraz twej inteligencji na palcach jednej ręki wylicze.
Może zajrzysz w swoje lusterko? I co ? Jesteś idealną panienką ?
Mimo to powiesz ,że s*ka ze mnie lub szm*ta ? Powodzenia! I tak mi to lata.
Twoja opinia mało mnie interesuje,znam swoją wartość i tym się kieruję !
I tu nawet nie chodzi o to czy się gniewam. Nie gniewam się .. ja tylko czuję się
jak oszukane dziecko, któremu obiecali lizaka, a potem mu go pokazali i
powiedzieli, że nigdy go nie dostanie . . .
od dzisiaj obiecuję sobie, zapomnieć. przestanę obsesyjnie
o Tobie myśleć wraz z każdym oddechem. nie będę wspominać
Twojego spojrzenia podczas siedzenia na parapecie. koniec
z planowaniem wspólnego życia z Tobą, podczas picia kakao.
nie będę biec jak oszalała do telefonu, kiedy usłyszę jego
dźwięk z nadzieją, że to Ty. przestanę wypisywać Twoje
imię w każdym możliwym zeszycie. i nareszcie sobie uświadomię,
że jesteś szczęśliwy, niezainteresowany i zajęty.
chciałabym żebyś był teraz, bym mogła zadzwonić do Ciebie,
wypłakać się, powiedzieć jak mi ciężko, a Ty nawet jak byś nie
umiał pomóc, powiedział byś, że jesteś ze mną i wszystko będzie
dobrze, tak niewiele, takie nic, a potrzebne do funkcjonowania.
masz, tutaj rachunek. - jaki rachunek ? - jak to jaki? ten za,
398 nieprzespanych nocy, 879 zużytych chusteczek, 6 litrów wypitego wina,
297 wypalonych papierosów, 12 zjedzonych tabliczek czekolady i 8 litrów
pochłoniętych lodów. + 22% vat, za opuchnięte oczy i rozmazany tusz.
siedziała w klasie podparta ręką, co chwila uderzała
rytmicznie długopisem w ławkę, wystukując jakąś
melodyjkę. nie zwracała już uwagi na lekcję, ani na
znajomych, którzy co chwila o coś ją prosili. całe
45 minut wpatrywała się w jeden punkt, a na przerwie
przyklejała sobie uśmiech do twarzy, bo przecież... trzeba grać.
Nigdy nie mów KOCHAM CIĘ , jeśli naprawdę Ci na mnie nie zależy ...
Nigdy nie mów o uczuciach , jeśli one naprawdę nie istnieją ...
Nigdy nie bierz mnie za rękę , jeśli masz łamać mi serce ...
Nigdy nie patrz w moje oczy , jeśli wszystko co robisz jest kłamstwem ...
Nigdy nie mów witaj , jeśli tak naprawdę myślisz żegnaj ...
Masz trochę opisów. XD No i 0% miejsca. :D