Dziś było ok : - rossmann - lidl , potem jezdzenie wozkiem sklepowym przed lidlem - jedzenie na orliku -wracanie do domu - do kosciolka - potem na crossy - robienie zdjec - do duzego lewka - po chipsy - potem na osiedle nogi bola zmeczona ale warto bylo : D
O sobie: Jestem zwariowaną dziewczyną która nie patrzy co robi . Najpierw robię a potem bym chciała to zmienić . Mówię najczęściej prosto z mostu , ale jak na kimś mi bardzo zależy i nie chcę go zranić , po prostu mu tego nie mówię . Nie lubię za bardzo chodzić w sukienkach . Na photoblogu będę wam mówiła co się dzieje u mnie , lub co siedzi u mnie w głowie. Mam nadzieję że będziecie go miło czytać