Miesiąc odpoczynku. W końcu. Więc zanurzam się w książkach. W, mam nadzieję jak największej ilości. Zaczynam od felietonów Macieja Stuhra(a właściwie to je już kończę, bo na czas sesji musiałam odłożyć). Uwielbiam: za dystans do świata, za genialne poczucie humoru. Aż żal, że nie czytałam ich na bierząco, co miesiąc w "Zwierciadle" i dowiedziałam się o nich dopiero gdy wyszła książka. Bardzo polecam. Częste, niekontrolowane wybuchy śmiechu gwarantowane, albo przynajmniej uśmiech na twarzy :)
"I jak się dobrze zastanowić, to każda prawdziwa pasja męką jest podszyta. Kochasz z pasją? Może się tak zdażyć, że będziesz cierpieć. Choćby chwile rozłąki. Twoją pasją jest pokonanie Marit Bjoergen? Będą nóżki bolały, oj będą..! Jesteś pasjonatką rozmów telefonicznych z przyjaciółką z Londynu? Zaboli rachuneczek, zaboli! Jeśli dasz z siebie wszystko, może się okazać, że niewiele zostało...
A jednak warto! A jednak trzeba się sponiewierać od czasu do czasu w imię czegoś. Rzucić się w przepaść i poczuć, że się frunie.
Bez tego może i bezpieczniej, ale nijako."
Maciej Stuhr - W krzywym zwierciadle(Pasja do pasji)
Użytkownik paulina1269
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.