Gdy Cię pierwszy raz spotkałam myślałam sobie"Jejku co za wspaniały chłopak" obserwowałam Cię przed dłuższy czas zastanawiając sie jak podejść,porozmawiać,zapoznać się.Mijały dni,miesiące i nic.Aż w końcu się udało.Pierwsza rozmowa,pierwsze spotkanie.Było to wspaniałe uczucie miałam milion latających motylków w brzuchu.Byłam wtedy najszczęśliwszą osobą na świecie.Jednak nie doceniałam chyba tego tak bardzo jak teraz że mam przy sobie taką wspaniałą osobe jaką jesteś Ty.Gdy Cię straciłam moje życie obróciło się wtedy o 180stopni.Zdałam sobie wtedy sprawę jak Cię skrzywdziłam.Myślałam o Tobie dzień i noc nie mogłam powstrzymać łez gdy myślałam o tym że nigdy już nie będziesz mój że nigdy nie będę Cię mogła przytulić,pocałować,trzymać za rękę wyjść na spacer,porozmawiać,tak strasznie to bolało.Nie wiedziałam co mam robić,jak zachowywać sie przy ludziach,co mówić,gdy o Ciebie pytali.Nie wytrzymywałam juz tego bólu który tłumiłam w sobie,bo nigdy nie potrafiłam wyrzucić do końca z siebie tego co czuje.Lecz nagle wszystko sie odmieniło,na nowo poczułam się tak jak na początku znajomości.Przy Tobie wszystko jest takie idealne takie jak być powinno.Dziękuje za każdą chwile którą z Tobą spędziłam i spędzam.Nawet nie wiesz jak bardzo cieszę się z tego że Cie poznałam.Jesteś niepowtarzalny,ciepły i kochany.Dziękuje Ci za to że jesteś przy mnie.Jesteś dla mnie wszystkim.Chcę być przy Tobie już zawsze.Nigdy Cię nie zostawie.To dla Ciebie żyję.KOCHAM CIĘ.