Witamy w Nowym. <3
To będzie nasz rok, kolejny nasz! :)
Pożegnaliśmy go z ludźmi i w miejscu, z którego mamy najlepsze wspomnienia - Pomarańcza skład, do tego świętowaliśmy urodziny cioci Judyty. :D
Judyta junior z kolei była bardzo zadowolona z jedzenia, a obie ciocie pilnowały nas jak oka w głowie, tak to był najlepszy sylwester! :)
I tak już całkiem serio, pożegnaliśmy rok, który był tak niesamowicie intensywny jak żaden inny przez 11 lat naszej wspólnej drogi. Działo się chyba wszystko co mogło, wiele dobrego i wiele złego.
Pod moim sercem zamieszkała niespodziewanie nasza czwarta dzidzia i myślę, że gdyby nie mąż to chyba bym oszalała - haha ale przecież to sprawcą tego zamieszania!
Końcowo ciąża w niczym nie przeszkadza, ja czuję się świetnie i odpukać oby tak przez najbliższych siedem tygodni do końca i szczęśliwie się rozpakować. :)
Także co? Cycki do przodu i lecimy dalej, byle w zdrowiu i z uśmiechem na buziach naszych cudownych dzieci, byle z tak silną miłością, która każdego dnia daje nam skrzydeł, byłe z tymi samymi ludźmi obok, wtedy wszystko się uda co by się nie wydarzyło. <3

Trochę marzeń się spełniło, jeszcze inne trzeba było zweryfikować, ale oby nam się... <3