I koniec kolejnego tygodnia się zbliża. I nic nowego się nie nauczyłam. Dalej popełniam te same błędy, których potem żałuję, ale nie potrafię się powstrzymać. Czy kiedyś zacznę uczyć się na własnych błędach ? A może w końcu po prostu będzie już za późno bo będę się pogrążać coraz bardziej? Przepraszam, przepraszam Cię życie za błędy, które popełniam, z którymi muszę żyć. A może w końcu wstyd przyniesie mi naukę. Wstyd mi przed życiem. Choć tak naprawdę, to nie ja powinnam się wstydzić.
Miłość i wieczne oddanie? Nie dziękuję, to nie dla mnie. Chcę się przytulić, nie myśleć.
5 miesięcy ?