Moja kochana kruszyna.
Wciąż ciężko pogodzić mi się z pewnymi kwestiami
mimo ,że wszystko jest na swoim miejscu ,
jest tak jak być powinno.
Wszystko jest na właściwym torze,
dzieję się tak jak miało się dziać.
Wszystko jest pod kontrolą ,
ba , nie ma potrzeby niczego kontrolować,
gdy serce blisko jest drugiego serca.
Jednak ciężko mi się pozbierać do końca,
brakuje mi małej części,
tej jednej malutkiej,
ale może już niedługo.
nie można mieć wszystkiego,
nawet jeśli to jest tak bardzo ważne.