Studia....
Niby fajny czas. Z jednej strony spotykasz nowych ludzi, nowych przyjaciół, miłość?
Z drugiej strony zapierdziel. Pełno nauki, zaliczeń, sprawdzianów, egzaminów, wejściówek, laborek i projektów.
A i ludzie nie zawsze są tacy fajni jak to się wydaje na pierwszy rzut oka. Pozory mylą...
ehh... Co tu począć? Czy to wszystko jest warte tylu nerwów ?