kocham moje zajebiste miny. fotoblog zjebał mi jakość zdjęcia - jak zwykle.
dziś świerkol - rolki. wróciłam sobie to na dwór z kinguś, kingą i agatą.
przejebalam moją kase, która miała być na jutrzejszy bilet. i tak piekarów nie będzie.
paulina wie z jakiego powodu, bo ja nie. w każdym razie we wtorek sesja zdjęciowa?
z kingami, aleś to brzmi. gdzie i co dalej się jeszcze zobaczy co nie, dziewczęta? wróciłam do domu o 22.
i zaraz chyba pójde nynu. czyt 00? bo nie ma tu co robić. a nie wiem czy będzie znowu możliwośc wstania o 13?
humor nie co zjebany. z jakiego powodu wie tylko moja najdroższa kuzynka i nikt więcej sie nie dowie.
trzymaj się kochanie. a więc koncze tą notke, bo nienawidze pisać na tym laptopie, ta klawiatura ! będe płakać.
: *)