I moją Izką, tęsknię :)
Wczoraj andrzejkowa impreza.
Dużo, alko, tańców, śmiechu.
Uwielbiam planować i organizować.
Chyba zbyt szybko przywiązuje się do ludzi i darze zaufaniem.
Nie wiem kiedy ja w końcu się zrelaksuje, odpocznę.
Dzień za dniem w biegu.
Coraz więcej myśli, o co w tym wszystkim chodzi.
Czy to tylko gra z twojej strony, czy jednak coś więcej?
A może to ja za bardzo sie w to wszystko wczuwam, zbyt dużo sobie wyobrażam, koloryzuje?
Rozkmina za rozkminą już kurwa wariuję.
Dobranoc