Moja nowa kicia. Mały, śliczny brzydal.^^
Prezent urodzinowy od Brudnej i jej kotki Zuzanny.^^
Od kiedy jest u mnie, cukierniczka wielokrotnie leżała na ziemi... razem z obrusem...
I oczywiście ze wszystkim, co w danym momencie
się na nim znajdowało (czyt. szklanki, talerze, farby itp.).^^
Jest wesoło.
I wyskakuje zza zakrętu pod nogi.
Jeśli trafi to wgryza się w stopę.
I budzi mnie rano. Szarpiąc za nogawkę piżamy.
I siedzi mi na kolanach. Patrzy jak piszę.
Ale i tak najbardziej lubi leżeć na klawiaturze...
I nie wiem czemu. O to trzeba ją zapytac.;)