Weekend... yyy.. nie wypowiadam sie...
WKURWŻałosne zachowanie, ktore doprowadza mnie do szału...
Chyba czas olac to wszystko i dac sobie spokoj...
Po co sie starac skoro to i tak jest gowno warte...
"Jebie mnie to co uslysze... Czwart krok do nikad to cale nasze zycie..." ...ŻeGnAm...
P.S.
Dziekuje chlopcy za dawke emocji spowodowanych prowadzeniem autka

Niezle mi szlo co nie

Buahaha tak tak wiem... Paula prawie ryczala z przerazenia, gierki jak z waty a serducho bijo jak opetane... Mimo wszystko ominelam jedyne drzewo na polu i plot a to juz cos

na koncu nawet bieg zmienilam nie narazajac samochodu na 5tys obrotow

kiedy powtorka
