HALLOWEEN
Zbliżało się Halloween.Każda rodzina szykowała
się do tego święta.Szykowali cukierki, dynie,
którym nadają rozmaite kształty.W końcu
nadszedł Halloween.Dzieci biegały w
przebraniach od domu do domu.W zabawie
uczestniczyła również Natalia i jej brat Jacek.
Gdy dochodziła godzina 21.00 dzieci musiały iść
do domu-chodźmy na skrót-zaproponowała
Natalia-będzie szybciej.Jacek nie spierał się z
siostrą.Droga na skróty prowadziła przez
nawiedzony cmentarGdy byli w połowie drogi,
dzieci usłyszały czyjś śmiech. Rozejrzały się dookoła,
ale nikogo nie zobaczyły więc ruszyły
dalej.Po chwili ponownie coś usłyszały, ale tym
razem Jacek poczuł na sobie lodowatą rękę.
Odwrócił się gwałtownie, ale za nim nikogo nie
było.Niespodziewanie usłyszeli granie
skrzypiec.Spojrzeli w stronę kostnicy, tam o
główną ze ścian opierał się mężczyzna w czarnym
garniturze, grał na skrzypcach. Niespodziewanie