Po nie udanym karaoke ja z przyjaciółmi rozstaliśmy się i każdy poszedł do domu z wyjątkiem mnie i Rostala.
Pomyśleliśmy sobie że młoda godzina no to poszliśmy do biedronki, niestety była zamknięta no to co Żabka:D
W Żabce na przeciw ,,Heliosa" nie było piw to trzeba było kupić coś w zamian i w ten sposób zakupiliśmy ,,komandiera"(Komandos-wionopodobne białe inaczej Jabol).
Po cieżkich poszukiwaniach miejsca do wypicia tego otoż trunku:))(conajmniej 3 miejscówki zajęte:/) w końcu znaleźliśmy miejsce nad odrą na czyjejś posesji:P i w takim pięknym klimacie delektowaliśmy się smakiem:D
Po wypiciu chodź to 1 jabol na 2 odczuliśmy zawroty głowy(pewnie spowodowane siarczanem, który występuje w tym trunku).
Po przemyśleniu całej sytuacji zrozumieliśmy, że nie ma co siedzieć na mieście i przenieśliśmy się na piękną dzielnice NWK no i sklep(po piwku) dalej poszliśmy na ,,Odnowę" i na daszku rury ciepłowniczej delektowaliśmy się smakiem ,,Zamka" i słonecznika:P gdy nagle zadzwonił telefon[Dzień dobry tu Hubert Urbański z TVN Łukasz K. gra właśnie o 500tys zł czy mógł byś pomóc pytania nie napiszę bo było ciężkie nawet dla mnie:P] a następnie 2 tel żebyśmy zjawili się na boisku szkolnym.
dalsza część opowiaści później czekam na komętarze
dowiecie się np dlaczego ten fiacik stoi na dachu:D