z moim ulubionym facetem,
który ostatnio mnie zadziwia swoimi postępami w wielu dziedzinach.
Najgorsze co mogło teraz mnie dopaść to choroba. I tak właśnie się
stało! Wtedy, kiedy powinnam najmniej się przejmować i wychodzić
najwięcej, dopada mnie to cholerstwo. No nic, muszę korzystać i zacząć
naukę na cudowną mapę, na najlepszą genetykę, czytanie "Pana Tadeusza",
zrobienie miliona zadań z matmy i fizyki. Zaczyna się...
czekam i tęsknie.