dużo się zmieniło... no i ja się zmieniłam
tak po pierwsze to przepraszam że nie dodawałam wpisów
ale nie miałam kompa bo był
ten zasrany remont.
no a życie zdołało mi dopiec trochę ;/
no a jak dziś dowiedziałam się ze bez względu na to jak myślisz że on jest fajny to i tak jest fiutem....
przykre to jest nie bd opisywać tej sprawy bo szkoda gadać....
wiem że żle robię rozpamiętując to co było ale taka już jestem popełniam głupoty...
Ale mam przyjaciółki które ratują mnie przed końcem...
zabolało gdy powiedziałeś JA się nie okaleczam i tak się na mnie spojrzałeś a tak na prawde GÓWNO wiesz o cięciu się!
Sorry że tak pisze ale to prawda...
szczerze czy nie mam racjii że komuś kij do tego co ty robisz z własnym ciałem?
a ja jak głupia jeszcze siedze na gg i licze na to że do mnie napiszesz...
tsaaa ale mam się wziąść w garść to wezme
bo chociaż to boli (ze ktoś okazuje się takim jełopem) to
i tak musze sie trzymać dobrze.
Może już nie dla siebie ale
dla innych. :D
dziękuję za to że jesteście bo chociaż jesteście masakryczni to i tak was kocham :*