Intensywny dzień . Na nogach od 3:55 do pracy poszłam na 4:30
ruszylismy na Polsce o 12:20 jakoś ::D odebraliśmy prezenty ,tort zawiezlismy wszystko do domu później do miasta spotkać się z mamą zjedliśmy tam obiad .
później moj do fryzjera później zakupy zrobiliśmy Większe zakupy także juz tylko przez jakis czas będziemy kupować pierodly . Dentystę mu odwolali dziś także dziś z ciocią stwierdził że zrobimy te urodziny .
więc my po rzeczy do domu i poszliśmy do cioci :D mama była w szoku cieszyła się :)
o 20 bylam w domu zanim ogarnęłam wszystko to grubo po 20 usiadłam . Jestem padnięta i lecę spać jutro lecę na badania .. nawet nie nacieszyłam się z markizy na szybko patrzyłam jutro muszę rozłożyć popatrzeć i wgl :D dobranoc :)