Sobota była intesywna :)
spallismy z 9 h zjedliśmy śniadanie , ogarnęłam się i pojechallismy po teściowa .
pojechalismy na cmentarz , później obiad u cioci. następnie poszliśmy do Henryka pograć w bilarda ,rzutki śmiesznie było :d piliśmy jakąś nalewkę ale dobra była :D w sumie taki czas rodzinny.
w sumie z mamą byliśmy od 10:30 do 19 coś :D
kolezanka Do mnie napisała , zobaczyłam po godzinie .. zadzwoniłam i spontanicznie się umówiliśmy :D
zrobilam Na szybko tortille na zimno , ona przyniosła chipsy i winko :D ja tam piłam drinka bo po winie bym umierala .. ahh ale się nagadałyśmy <3 mój oglądał gale .
wypiilismy dużo wody żeby jjutro żyć a nie umierać :D
moj już śpi ja też zaraz lece :)
takze dobranoc :)
2 dni temu
4 dni temu
5 dni temu
6 dni temu
3 MARCA 2025
1 MARCA 2025
28 LUTEGO 2025
23 LUTEGO 2025
Wszystkie wpisy