Restauracja indyjska

Fajnie jest kogoś odwiedzić i wgl posiedzieć w rodzinnym gronie ale już jesteśmy zmęczeni :D dziś wleciały puzzle z małym prawie zasnęłam mój też nie lubimy po prostu . Mielismy jechać do innego miasta do restauracji indyjskiej ale mówię po co skoro tutaj w mieście też jest kiedyś miałam tam dzień próbny jak szukałam pracy ;D 

więc ja z Michałem i ciocią poszliśmy na pieszo , a reszta z autem . Oni musieli chwilę poczekać ale dostaliśmy miejsce  z widokiem na morze *.* pierwszy raz jedliśmy takie jedzonko i szczerze powiem coś innego smakowało nam bardzo :) 

później pojechaliśmy do Roxi na ciastko chociaż ja z Michałem podziękowałam za dużo tego jedzenia i wszystkiego :D wypiliśmy herbatę zaczęliśmy układać lego ... tego też nie lubimy haha :D 

i w końcu do mamy odpoczynek chillout :) 

kolacji też nie zjedliśmy jesteśmy pełni  po tym indyjskim obiedzie . 
Jutro zaczynamy działać w kuchni i będziemy coś przygotowywać na Sylwestra później pojedziemy na lotnisko po mojego brata mam nadzieję ,że będzie o czasie ... bo jutro płyniemy do Szwecji promem :D 

dzień zapowiada się całkiem fajnie :) dobranoc ^^