Zastanawia mnie nieodpowiedzialność i zachwiania emocjonalne większości społeczeństwa, oczywiście ja również mam swoje problemy, humorki i rozterki które czasami odbierają mi sen, ale nie przelewam żalu i poczucia niesprawiedliwości na innych, dusze to w sobie, z czasem przechodzi. Choć przeważnie nawet nie musze tego robić, bo istnieje pare osób na które zawsze, bezwzględnie i bezwarunkowo mogę liczyć, i myślę że One mogą powiedzieć to o mnie. To właśnie dzięki nim zapominam o problemach, smutkach, o całym złym i okrutnym świecie .

Katarzyno, Anno  dziękuję za wszystko, za to że wczoraj nie siedziałam w domu zastanawiając się o co w ogóle chodzi, tylko przemierzałam naszą metropolię gadając o różowych słoniach , i śmiejąc się do łez ;)

"Były nas trzy, każda z wódką na ty, no i  jeden przyświecał nam cel"

I to wszystko ma jakiś sens, tylko jeszcze nie wiem jaki...