To, że każdy jest na swój sposób wyjątkowy, wiadomo nie od dzisiaj.
Moja wyjątkowość opiera się głównie na umiejętności podejmowania decyzji, które zmieniają wszystko o jakieś 180 stopni.
Zarąbię się na śmierć.
Będę się uczyć i miksować po nocach.
Zastosuję dietę kofeinową.
Nie wiem jak.
Ale zrobię.
Zdam tą jebaną polsko-niemiecką maturę.
I potem zostanę "Master of Recording Arts".
Ładny tytuł, prawda?
I pomyśleć, że głupia reklama na Facebooku odmieni moją decyzję, której broniłam jeszcze w poniedziałek.
Kocham moje życie xD