jakaś gwiazdka. ;)
wstałam dzisiaj o 12 : 45. zjadłąm śniadanie,
poszłam czytać książkę o Bree, skończyłam ją, zeszłam
na dół, włączyłam laptopa. Zdziwiłam się, bo było
po 17. Ale ten czas zleeeciał. Śniadanie pewnie jadłam do
godziny 13 : 30. I jeszcze obiad.
Muszę sobie jakieś książki kupić, albo
wypożyczyć. Bo nic znów nie mam !