Jeden z moich najgorszych tygodni..no może poza kilkoma wczorajszymi wyjątkowymi godzinami
Czasem żałuje..,że życie w połowie..nie dokopało mi tak jak mojej mamie
Byłambym silniejsza..nie przerastało by mnie to wszystko tak bardzo..
Dawałabym rade za każdym razem..
Mam dosyć obaw przed utratą..
Boję się ,że te najlepsze rzeczy jakie mnie teraz spotykają..są kolejny raz tylko złudzeniem ,że zaraz się ulotnią..
,że nigdy nie zasługiwałam..na to co dobre..
Chciałabym przynajmniej dwóch rzeczy nie spieprzyć..
Dlatego będę walczyć..
Bardzo mi zależy..aż za.bardzo.,ale nie dam się
Jednym z moich marzeń jest nie byc zależną od nikogo..jeżeli to osiągne..to udowodnie przede wszystkim sobie ,ale i innym. wiele rzeczy udowodnie ,że potrafię
Zdaję sobie też z tego sprawe patrząc po moich rodzicach(nie chodzi o nich) ,że czasami nawet na rodzinie nie można polegać..tym bardziej dążę do bycia niezależną..
Trzeba się pogodzić się z tym ,ze juz nigdy nie będzię tak jak dawniej..
Świat idze do przodu a my MUSIMY iść razem z nim..czy tego chcemy czy nie..
To są moje chaotyczne myśli..