https://www.youtube.com/watch?v=GoGw8TAe-_g
Siemka.
Dawno mnie tu nie było i dziś przypomniało mi się, że mam photobloga. Przeczytałem wszystkie swoje wpisy. Praktycznie każdy był związany tylko z jedną osobą, niestety do dziś tej osoby nie mogę nazwać tylko wspomnieniem. Zbyt wiele dla mnie znaczy. Mimo upływu czasu i zmiany mojego zachowania, jedno się nie zmieiło. Wciąż ją kocham i cierpię nie pisząc z nią, rozmawiając, śmiejąc się z naszych głupot, bądź głupich zdarzeń. To co było złe jest rozpamiętywane, ale właśnie to ona nauczyła mnie być człowiekiem.
Byłem zagubiony, w zasadzie nie wiem dlaczego kiedyś byłem taki uparty, denerwujący i nie dający chwili odetchięcia. Może to było przyzwyczajenie, bo będąc z nią rozmawialismy cały czas, nawet zdarzało się zarwać noc, by móc ją słyszeć, albo czówać jak śpi, czy nic się nie dzieje. Moim zdaniem to jest właśnie to, nie znam innego wytłumacznienia. Bardzo ja kocham, mimo iż już nie wiem kiedy ostatni raz rozmawialiśmy. Zmieniłem się i to dość bardzo. Bynajmniej tak inny mówią. Oni chcą się bawić, a ja nim im odpowiem, wiedzą, że ja tego nie chce, bo nie każda zabawa u mnie kończy się dobrze i nie potrafię się bawić, nie mając już jej, ani nie rozmawiając z nią. Gdy chem coś zorbić, zawsze myśle, co Asia by na to powiedziała. Zapewne, że to głupota, czy coś w tym stylu. Kieruję się w tym momencie hmmm.. w sumie sam nie wiem. Życie leci nieustannie i szybko. Nim się obejrzałem, stałem się innym człowiekiem. Dla mnie to dziwne, ale może urywając kontakt właśnie ona tego chciała, żebym się zmienił, sam nie wiem. Ale bardzo za nią tęsknie.
A teraz co.. Lato, zamulam, myślę wciąż o niej, no ciężko jest.
Pozdro Robaczki. ;)