B: Przepraszam Cie ze opuściłam ciebie i Hache po śmierci Polla, nie chciałam tego, bardzo tego żałuje, nie mogłam odnaleźć sie w tamtej sytuacji i jak zawsze uciekłam, wybacz mi prosze.
Katina : Babi a ty nadal o tym samym, to było dawno, nie nosze do Ciebie urazy ale było mi wtedy naprawde źle, zostawiłaś mnie i Hache, to zabolało ale dopiero nie dawno zrozumiałam, ze nie powinnam tak długo nosić urazy do ciebie.
Przeprosiłaś mnie, przyjmuje je ! Chciałabym byśmy czasem sie spotkały i porozmawiały o czym kolwiek, to mi wystarczy...
Babi : Katina jesteś wspaniała, nie wiem co powiedzieć... od tamtej pory pragne bysmy znowu sie przyjaźniły tak jak wcześniej, jest to możliwe?
Katina : Jasne, spróbujmy
Nagle wysoki mezczyzna podszedł do stolika.
Mężczyzna: Katina juz jestem, wybacz za spóźnienie, straszne korki...
Babi : Nie chce przeszkadzać, lepiej juz pojde
Katina : Babi zaczekaj, poznaj Leona- to mój przyjaciel.
Babi : Bardzo mi miło, ale musze juz iść.
-Katina i Leon pożegnali sie z Babi.
& ***Babi i Hache***
Wychodzac z restauracji nadjechał czarny motocykl, Babi przyjżała sie bliżej osobie na motorze, nie mogła uwierzyć - to był Hache, chłopak widząc dziewczyne nie wiedział co powiedzieć,wyglądała tak pieknie...
w końcu powiedział :
Hache : Babi co ty tu robisz ?
Babi : Umówiłam sie tu ze znajomym, ale nie przyszedł, a ty ?
Hache : Ja dostałem zabawny list od wielbicielki, z ciekawości kto to przyjechałem sie tu z nia spotkać.
Babi : A co było w tym liście ?
Hache : Nic szczególnego tylko nazwa restauracji i godzina spotania, a czemu pytasz ?
Babi : Bo dzisiaj dostałam taki sam list .
Hache : To niemożliwe, kto by mógł to zrobić ?
Babi : Chyba wiem kto by mógł być do tego zdolny .
Hache : Masz rację to była Dani .
Babi : Tylko ona potrafi wymyśleć taki szalony plan.
:) (: :) (:
Hache i Babi zaczeli sie śmiać, czuli sie tak jak dawniej, cała ta sytuacja sprawiła, ze znowu mogli sie spotkać, w sercu dziekowali Dani ze dała im szanse na spotkanie, ich oczy znowu sie spotkały, dało im to niezapomniane uczucie.
Hache : Może wejdziemy do środka, chciałbym z tobą o czymś porozmawiać ?
Babi : Może lepiej sie przejdzmy.
Hache : Dlaczego ?
Babi : W środku jest Katina, rozmawia z przyjacielem, nie chciałabym im przeszkadzać.
Hache : Rozmawiałyście?
Babi : Tak , pogodziłyśmy sie
Hache : Ciesze sie .
Babi : No to idziemy ?
Hache : A może przejedziemy sie gdzieś ?
Babi : Jasne, ale gdzie pojedziemy?
Hache : Nie wiem, mozemy gdzieś uciec.
Babi : Marzę o tym
Hache : Powiedziałaś to tak pięknie...
Babi : Może lepiej sie przejdzmy, musze Ci sporo wyjaśnić.
Hache : OK
Para zaczeła spacerowac, szli przed siebie, nie chcieli psuć tej chwili, czuli sie cudownie w swoim towarzystkie, co chwile na siebie spoglądali z uśmiechem na twarzy.
Oboje chcieli porozmawiać, ale żadne nie zaczeło rozmowy, po chwili Babi nie wytrzmała i zaczeła pierwsza :
Babi: Hache ja Cie bardzo przepraszam, zostawiłam Cię po śmierci Pollo, przepraszam Cie ze obwiniałam Cie o tą wielką tragedie, nie chciałam tego, powiedziałam tak bo cała ta sytuacja mnie przerosła, potem dowiedziałam sie ze wyjechałeś i ta noc na plaży, gdybym wiedziała, ze jesteś związany nigdy bym tego nie zrobiła, wybacz mi prosze.
Hache : Nie musze Ci niczego wybaczać, to było dawno, moj przyjaciel Pollo nadal jest w naszych sercach i bedzie w nich na zawsze, nie martw sie, nie mam Ci czego wybaczać, rozumiem Cię.
Babi : Wiem ze musze, gdyby nie ja ...
Hache przerwał jej i powiedzial :
H: Skąd wiesz ze jestem z kimś ? Nie mówiłem Ci wtedy na plaży o tym, bo nie miałem tego wtedy w głowie, liczyłas sie tylko ty !
Babi jak to usłyszała nie wiedziała co powiedzieć, czyżby On nadal coś do mnie czuł ? pomyśłała...
Babi : Hache ja...
Hache : Nic nie mów, nie odzywałem sie, bo myślałem ze wychodzisz za mąż i postanowiłem nie mieszać Ci sie juz wiecej w życie.
Babi : Wtedy jak Ci o tym powiedziałam myślałam, ze juz mnie nie kochasz i skłamałam ze wychodze za mąz, miałam to zrobić ale nie mogłam, nie powiedziałeś żednego słowa abyśmy spróbowali od nowa, dlatego tak postąpiłam.
Hache : Chciałabyś być jeszcze ze mną , Babi ty nadal kochasz mnie tak samo jak ja Ciebie ?
Babi nie mogła uwierzyć, On właśnie przyznał, ze wciąż mnie kocha.
Babi : Ja...
Hache nie wytrzymał i pocałował ukochaną
Nagle wszystko wróciło, Ich serca znowu stały sie jednością, oboje chieli tego samego i nie potrafili przestać oderwać sie od słodkiego pocałunku, ale nagle ktoś krzyknął :
Hache !
Oboje oderwali sie od siebie i zauważyli ze stała przed nimi Gin, dziewczyna Hache
Hache : Gin co ty tu robisz ?
Babi nie wytrzymała i pobiegła w strone samochodu po chwili odjechała.
Gin : Co tutaj z nią robiłeś?
Hache : To nie tak jak myślisz, wpadliśmy na siebie i zaczeliśmy gadać iii ...
Gin : Wiem, ze ostatnio nie mieliśmy dla siebie czasu ale dlaczego Hache, dlaczego ?
Hache : Przepraszam Gin, ale nie moge z tobą dalej być, chciałem dać nam szanse ale nie dawno zrozumiałem ze to nie ma sensu, nigdy nie uwolnię sie od miłości do Babi i ty dobrze o tym wiesz, przepraszam ale musimy sie roztać.
Gin : Rozumiem Cie, ale mogłeś mi wcześciej powiedzieć o tym wszystkim.
Hache : Wiem, ale nie wiedziałem jak Ci to powiedzieć, nie chciałem Cie zraniec, wybacz.
Gin : Wiesz ze dałabym Ci odejśc, nigdy bym Cie nie skrzywdziła, a skrzywdziabym Cie gdybyś na siłe ze mną był.
Hache : Wiedziałem, ze zrozumiesz, dziekuje, ze jestes taka wspaniała, dlatego to był główny powód mojego zakochania w Tobie.
Gin : A ja dziękuje Ci, ze mogłam być z takim wspaniałym człowiekiem jak ty, dałeś mi dużo szczęścia, mam nadzieję, ze zostaniemy przyjaciółmi ?
Hache : Jasne, juz na zawsze !
Gin : Tylko obiecaj mi jedno...
Hache: Tak ?
Gin : Jedz do niej i powiedz, ze teraz juz na zawsze bedziecie razem, ona potrzebuje Cię bardziej niż ja, Hache bardzo Cię kocham, ale wiem, ze nie bedziesz ze mną szczęśliwy, z czasem zapomnę i odnajde kogos innego kto mnie pokocha, nie przejmuj sie o mnie, dam sobie rade.
Hache : Gin nie martw sie jeszcze sie zobaczymy, bedziemy najlepszymi przyjaciółmi, dalas mi duzo wspaniałym chwil, nigdy tego nie zapomnę, ja tez Cię kochałem, ale Babi jest moim życiem, nie umiem bez niej żyć, tylko ona sie liczy, wybacz ale musze juz jechać. Pa :)
Gin : Bądz szczęśliwy, Pa ;)
Gin poczuła ze straciła miłość ale nie przejmowała sie tym, bo pragneła aby ukochana osoba była szczęśliwa i oddała mu wolność, tak należało zrobić, bo nikt nie moze stać na drodze ku szczęściu...
Chłopak odjechał, jechał szybko chciał jak najszybciej spodkać sie z ukochana, ale nie zastał Babi w domu, wiedział gdzie dziewczyna jest, tylko tam mogła być, pojechał na plażę, na ich plaże !