Spotkanie Integracyjne po raz kolejny...Bielsko...Srefa...Klimat...Lotki...Bilard.
Ogólnie dawno temu, jakos na poczatku roku lub podkoniec zeszłego:)
Wygrałyśmy z chłopakami:)
Żeby nie było, ze nic tu nei pisze , to piosze ze wszoraj minął rok od koncertu TH a mi nawet to do głowy nei przyszło ze to akutar wczoraj było, zajebiscie szybko to minęło, ale nei bede opisywac swoich emocji wtedy panujących, albo napisze...noc przed koncertem spałam TYLKO 4h, potem autem jechałam 4 h, poczym zmieniłam sie z tata bo nei wytrzymałam...potem odmrorzone kończyny, sam koncert, duszno, wyjscie, powrót do domu, łóżeczko. Wtedy myslaqłam ze jestem hardkorem ze nie spałam 24h teraz to mysle ze po prostu cienka byłam jak teraz na 96h(od pon do czw) zdażało sie ze spałam tylko hmm góra 17 h. No ale ogólnie opłacało sie jechac na koncert, niezapomniane wspomnienia xD