opłacało sie czekac 5 h w mrozie, sniegu i co jeny:D
numerki i tak sie nie przydały, w ogóel jakis poroniony pomysł to był bo i tak sie wszyscy pachli,
ja go nie miałam a i tak z przodu stałam, wiec hellow
tyle czekania, dla paru chwil rozkoszy:D cos pieknego:D powtórzyłabym to jeszcze raz,
ale przychałabym jeszcze później hah
w połowie koncertu aparat mi padł, zajebiscie ale sie ucieszyłam wtedy
w ogóle to zdązyłam jeszcze se do kibla i do sztni zajsc przede koncertem
niezapomniane chwile i to uczucie bliskości Billa, cos pięknego
były chyba tylko 3 angielskie piosenki co mnie niezmiernie zasmuciało, bo ja nie umiem ani jednej
wiec improwizowałam i piszczałam, tak ze mnie gardło bolało i mój dzwiek
pisku zmieniał sie z kazda pisenka(czyt. słabnoł )
koncert sie sie skonczył, szłam to nie mogłam po tych schodach wyjsc, tak mnie nogi bolały,
musuałam sie barierką wspomagać by wyjsc
aa i kupiłam se ten big plakat z TH co tam sprzedawali
ah dobra, koniec mojego podniecania:D
aa no i prawie moje bryle uległy zniszczeniu, moje nogi skopane i prawie uduszona
aa i w pewnym momecie słabo mi było, ale o wode zem poprosiła, ale i tak nie pomogło:D
to chyba z tego niejedzenia, bo zjadałąm w dniu koncert od rana tylko 2 kromki i jkas zupe
i to wszystko a na dodatek to spałam tylko przed koncertem 4 h, bo mnie w domu nie było
a jeszcze kierowałam w strone Łodzi, wiec było wysmienicie
oki, bo sie za moc rozpisałam:D
P.S. Pozrowienia dla Martyny Ś. i Moniki B.