Długi weekend był całkiem spoko - szkoda, że już się kończy...
Zaliczyłam w piątek SCC i McD - *-* , a w sobotę wybrałam się na łyżwy do Spodka. Niestety lodowiska nie wspominam zbyt dobrze, bo zaliczyłam glebę i walnęłam twarzą w lód ;oo (sina broda i kolana i te sprawy...) Za to niedziela była całkiem przyjemna.. Sesja z Michaliną! Dziękuje Ci Misia, za cudne foteczky.
Fotka wyżej, również z sesji. :)