opadam z sil czemu jesli zdarzy sie ze choc jeden dzien moglabym zaliczyc do udanych zawsze ktos musi to zepsuc?..
czemu wszystko musi mi sie naraz tak po kolei walic;/
jedyne co koi nerwy stres i przygnebienie to muzyka..
chce juz wyjechac miec wlasne mieszkanie i wlasne zycie...