I C-H-U-J
nie mam co dodawać HAHA
teraz jest całkiem wporządku, nawet sie troche ogarniam.
dziś nie będzie dłuuugiej notki..
napisze tylko tyle, że polecam fakt, iż nie umiem prowadzić monotonnego życia i jak zwykle musze coś wykombinować, a że po raz kolejny wypadło na robienie sobie jaj z kogoś to już nie moja wina..
i żeby nie było, nadal wiodę żywot singielki, a te wszystkie miśki i takie tam, to albo jakieś urojenia, albo zauroczenia, ale nie w osobie, raczej w jej stylu bycia itp. itd.
ALBO
po prostu kolejny raz robię sobie jaja.
no, zrozumiano?
ja po prostu inaczej nie umiem
i tyle.