zawsze Ci mówiłem, że z Tobą zostane
trzymam Cię mocno za rękę idąc przez tłum nieznajomych, nie mogę Cię zgubic, nie ma mowy..
zanim odejdę, nim odejdę stąd chwyć za rękę mnie, złap za rękę mą :))
podobno liczą się chwile tylko, bo podobno życie mija szybko
jak anioł stróż bronić Cię, przed świata całym złem.. :')
pozostanie taniec, uśmiech i do życia chęci
podobno młodzi szybko umierają. Papierosy, alko, dragi wszystko chce mnie zabić, mamo
chcesz romantyka? dla Ciebie będę chuj wie kim..
mieć mniej, żeby mieć więcej.. to wymaga poświęceń :)
odpycha nas w nas nazwajem już to samo, co nas przyciągało i to było za mało
kochana Polsko widać miałaś wiarę w bloki przy szczecińskiej
zegar wybija północ to takie proste skoczyć w dół, choć obiecywałem im, że dorosnę
dzisiaj zamknę oczy, policzę do dziesięciu. Pstryczek nim otworzę je, życie nabierze sensu
choć wiem, że następny krok to błąd, idziemy w to
choremu najciężej jest się przyznać, że jest chory
trzeźwość rozumu, niestabilność dłoni
niemoc wrogiem naszych ideałów
życie zamęczyło mnie, więc zamęcze je ja. Przejdę do historii z klasą niż przejdę do Play'a
wielu z nich wyciera pysk se rapem
I myślę o niej, choć byliśmy niepoważni. I brak mi jej najmocniej, lecz to wymysł wyobraźni jest
Miłość ? czy jakoś tak to się nazywa
jutro znowu gonić, biec, latać ponad ! Ile siły mam krzyczę to ja
Za każdym razem, gdy wydaje mi się, że zbliżam się do sedna gubię się bardziej
A jeśli pójdzie coś nie tak i siebie znać nie bedziemy już... nie powiem jak mi Ciebie brak, bo nie ma takich słów :')
rozmawiamy ze sobą coraz mniej siebie chciwi, jakby ktoś pomiędzy nami porozstawiał szyby
pluję czarną krwią chcąc zmrok zmienić w świt
kochać choćby jeden raz
i chyba mam to w dupie. Nie chcę hajsu, zdrowia i tak nie kupie