sprzedam opla, sprzedam lodówke
dobrze, że nie wiesz co u mnie, bo pękłoby Ci serce
by nadążyć za tym gównem muszą ćpac anfe..
wysyłamy dźwięki na koniec świata
nic już nie będzie jak było
wszystko dzieje się tylko RAZ
SZANUJ życie
nie trać mnie, nawet jeśli chcesz końca i masz racje..
SZANUJ wspomnienia, nigdy nie wystawiaj ich na próbę,
bo tylko one nie odchodzą tak jak ludzie..
nie mogę Ci wiele dać, bo sam niewiele mam
wszyscy muszą być kimś, mi wystarcza być SOBĄ
antyglobaliści w Nike'ach pierdolą o zdrajcach zamiast wpomóc Afryke wybierają Starburks'a
póki co nasza Ziemia jest wciąż naszym grobem
nie myślę o raju, MIŁOŚCI NIE MA DZIŚ!
bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój
Bóg dał mi odwagę bym w siłę rósł z dnia na dzień
Świat wyciera o Ciebie brudne ręce czujesz
PRZESZŁOŚĆ oddzielić grubą kreską
zbijam pionę ze strachem
PIERWSZA minuta może być ostatnią, dlatego ceń jak ostatnią
czuję jakby zatrzymała się ziemia
musisz być optymistą
tutaj codziennie uczę się, że nie ma uczuć
pamiętam przełom, godzina prawdy, dach bloku,
smak porażki, brak nadziei i ten żal w oku :)
jest tylko w jedną stronę pociąg, innych stron nie ma
chciałbym stanąć jak Jezus nad Rio - miasto Boga
mówią, że mam nierówno pod sufitem
zbiera się na deszcz z Twoich oczu
płacę bezlistosną cene za pewność, że będziesz ze mną nawet, gdy firmament zacznie pękać..