photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 MARCA 2014

Upadłam...cz.60

                                        ***

 

     Jeszcze jeden dzień niepokoju , sekundy dłużące się w godziny a godziny zamieniające się w dzień i noc . Nie mogłam zasnąć ... Drake już dawno spał i trzymał mnie wtuloną w swoje ramiona. Ni z tego ni z owego do moich oczu zaczęły napływać łzy , chciałam je zatrzymać , ale nie mogłam . Już za późno żeby coś cofnąć , za dużo błędów których nie da się naprawić. Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić , moje serce ziało pustką i bolało ... bolało... Czy tak boli śmiertelne serce ?
Podniosłam się z łóżka po mału żeby nie budzić chłopaka. Skierowałam się do drzwi po drodze zabrałam bluzę z kapturem i klapki . Od pojawienia się Chamuela ten dom przeszywał chłód . Zeszłam cicho schodami do holu a zaraz potem byłam na dworze , oddychałam rzeźkim powietrzem , przesyconym morską bryzą . Łzy zaczęły kapać szybciej nie umiałam się już powstrzymać . Przecież nikt mnie nie ukarze za słabości , co może być gorszego od sponiewieranego serca?
Usiadłam na skale wznoszącej się na klifie za dworem Coltonów i przez zaszklone oczy podziwiałam widoki . Gwiazdy świeciły mocno i były wyraziste , czułam się tutaj bezpieczniej niż w czterech ścianach zamknięta w jednym budynku z najgorszym wcieleniem anioła.
Podparłam czoło na skrzyżowanych ramionach .
- Chcę pomocy , sama nie dam dłużej rady.
- Zawsze byłaś silna dziecko - na łagodne brzmienie głosu ducha przeszedły mi ciarki po karku.
- Brat Jeremiel ... - nie wiem czy się ucieszyłam... przyjaciel który odszedł , nie wiedziałam czy jest realny czy ja już mam schizy .
- A kogo się spodziewałaś ? - uśmiechnął się smutno a mi się zrobiło głupio bo no przecież że nie jego ... wiem kogo chciałam widzieć , odwróciłam wzrok nie chcąc dłużej patrzeć w te mądre oczy ducha staruszka .
- Ech Myślałaś że spotkasz Gabryjela ...
- Proszę bracie - łza spłynęła z mojego oka znacząc ognistą linie wzdłuż policzka .
- Przepraszam wiem że ci ciężko , ale dasz radę ...
- Nie dam ! - przerwałam mu niegrzecznie i zerwałam się z miejsca - Nie dam!!!! Nikogo nie ma ze mną !!!! Czy wiedziałeś że Chamuel jest jego ojcem !! Ojcem jego i Shane`a !!!!!
Spojrzenie zmarłego człowieka dało mi jasno do zrozumienia że wiedział o wszystkim .
- Wszyscy wiedzieli ...
- I pozwoliliście mi go kochać !!!!!!!!!!!!!!!!!? Dlaczego ??? - nie chamowałam łez , nie miało to sensu .
Obróciłam się gwałtownie  i spojrzałam w dół na fale rozbijające się o skały .
- Chcesz skoczyć ? - wzięłam głęboki oddech - mój syn nie będzie szczęśliwy.
- Nie chce - po woli bez gwałtownych ruchów obróciłam się w stronę Chamuela .
- Szkoda ale nie skacz przydasz się jeszcze mi dowielu rzeczy.
- Do niczego ci nie będę potrzebna uwierz - poczułam lód zgniatający moją klatkę piersiową oddech zamarł w płucach .
- Kochanie ! Ojcze ?! - zaczęłam kaszleć i łapać powietrze dużymi haustami .
- Drake - przebiegłam koło anioła i znowu zobczyłam ten dziwny blask w jego oczach .
- Wszystko dobrze ? - spojrzał na ojca podejrzliwie .
- Będę mieszkać na plebani - powiedziałam szybko i pobiegłam w stronę domu , nie miałam pojęcia dlaczego akurat plebania . Chamuel wciąż był na zewnątrz z synem i  zywo o czymś rozmawiali .
W pośpiechu wybrałam numer Malcolma , odebrał po drugim dzwonku .
- Co jest ?
- jak szybko możesz przyjechać do domu Drake`a .
 - 1 min , jestem w okolicy - i rozłączył się , wyjrzałam przez okno wciąż tam byli , mierzyli się groźnymi spojrzeniami i nic nie mowili , miałam złe przeczucia.
- Zegar czasu ! - rozległ się szept w mojej głowie , znałam ten słodki głosik chodź już dawno mi się nie naprzykrzał . Spojrzałam w pośpiechu przez okno . Miałam szansę , teraz .
Wbiegłam do pokoju Chamuela , cały czarny i ponury , zero złotej poswiaty , zero poczucia że amulet tu jest .
- Myśl ! - głosik przywołał mnie do porządku
- Nad czym do cholery !!!
- Gdzie w domu czujesz sie najbezpieczniej !
- Pokój Drake`a - olśnienie .
Wróciłam po swoje rzeczy i amulet , był tu czułam go cały czas , jak mogłam być taka głupia!
- Nie perwszy raz .
- jesteś bardzo sarkastyczny jak na dziecko - wiedziałam że cherubinek się obruszy na te słowa a później go będę przepraszać ale teraz sprawiło mi to drobną satysfakcje.
- Gdzie jesteś ? - Drake cholera , medalion .... rozejrzałam się i w oczy wpadł mi obraz .
- Geniuszko ``Ostatnia wieczerza ``
- Zamknij się żesz w końcu , nie masz na oku kogoś innego do pouczania ?!  gdzie byłes jak cie potrzebowałam !
- Nie gadaj tylko sprawdź kielich - był tam , błyszczał się.
- No właśnie ale tak byłaś zajęta Drake`em że nie zauważyłaś a teraz wyjdź z domu Malcolm już jest, n ie pozwól żeby musiał tu wejść - ostrzegł .
- Skąd wiesz że byłam zajęta Drake`em
- Całe niebo wie - cholera jeknąłam w duchu .
- No własnie.... - i cisza zaległa w moich myślach pozostałam osamotniona kolejny raz.
Wybiegłam z pokoju za oknem nie widziałam już ani Chamuela ani jego syna , zbliżali się do domu albo już w nim byli .
Malcolm nie może wejść do domu! Tylko ta jedna myśl krążyła w mojej głowie jak wściekła naprzykrzająca się osa.
Na szczęście nie spotkałam nikogo po drodze ... Drake nie będzie zadowolony że wyszłam od tak sobie bez słowa pożegnania , jedyna nadzieja że zrozumie ...
- Hej sliczna - stał przy samochodzie skąpany w świetle gwiazd.
- Jedźmy proszę - szepnęłam zanim zdąrzył cokolwiek jeszcze powiedzieć , dopiero ryk silnika jego samochodu uspokoił moje skołatane serce nawet nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo jestem wystraszona .
Oparłam głowę o chłodną szybę . Kątem oka widziałam że na twarzy chłopaka malowało się jakieś dziwne zawzięcie , usta miał zaciśnięte w wąską  linię i oczy wlepione w drogę , przerażający dwór Coltonów został za nami . Wydawało mi się że wcześniej nie był tak straszny ... zmienił się z przybyciem anioła. Obróciłam szybko głowę bo  wydawało mi się że on stoi w oknie a jego oczy żarzą się czerwonym złym blaskiem.

Komentarze

Junior juliakosmo Wiesz że jesteś niesamowita ? Jesteś nam winna solidne części :D
07/04/2014 22:15:51
patka13137 Dzięki :D Mam nadzieję ze niesamowita dostatecznie :D
07/04/2014 22:19:32

~damaris Nie mogę w to uwierzyć że znowu piszesz , już myślalam że straciłaś wenę na dobre a tu prawie rok i się pojawiają nowe wpisy <3
07/04/2014 22:12:17
patka13137 Musiałam bo mam zamiar zakończyć to opowiadanie i zmienić w książkę:D
07/04/2014 22:19:14

verkax33 Cudowne :D tęskniłam..
30/03/2014 23:01:18
patka13137 Ja też i postanowilam za wszelką cenę wrócić do pisania tej książki :D Mam nadzieję że z wprawy nie wyszłam :>
30/03/2014 23:32:29

marttine ładne :)
zapraszam
30/03/2014 12:57:47
patka13137 yhm :)
30/03/2014 14:00:40

Informacje o patka13137


Inni zdjęcia: Wiosna 2025r. rafal1589:) dorcia2700Znowu samysliciel351468 akcentovaJa pati991Sylwester pati991Na prezydenta USA. ezekh114moje Kochane invisible39Natura zardzewiała i martwa judgafDostawa Kruszywa bluebird11