To właśnie dla tych, to dla przyjaciół mi bliskich, dla wszystkich chłopaków, bo dzięki nim odnoszę zyski. Poznaję świat, omijam fałszywe pyski i duchowo rosnę, chociaż finansowo niski. Ta życiowa farsa i droga pełna chaszczy jak śmiertelna gra, w której grać mam zaszczyt. Jak Syzyf kamień pcham, ja muszę los pod górę taszczyć, tu trzeba przetrwać, a nie wdrapać się na szczyt.
Witam ;*.
No to w czwarteczek polecieliśmy w melanż na ostro, troszke nie w stanie się wróciło do domku ;*. Moi mili czwartkowicze Kocham Was <3! Te tygodnie były okropne ale nadrobimy je ;*. Bardzo dużo nauki nas czeka, a na dworze coraz cieplej ; x. Teraz siedzę sobie w domku i czekam właśnie na Wikusie, bo ma z Natalią przyjechać ;). Potem na miasto gdzieś się wybierzemy sklepy pozwiedzać :). Strój galowy został już zakupiony :>! Bluzeczka, spódniczka z baskinką i 15 centymetrowe czarne szpilki muszą być ;). Coś czuje, że jak mnie w szkole zobaczą to z niej wyjebią od razu, no ale nie będę musiała się chociaż o zdanie martwić. Trzeba się brać do roboty i matematyki uczyć :<. Zawijam, baaj ;**.
No to Moc, Energia, Amfetamina <3!