Dzisiaj miałem sen, chciałbym zatrzymać go w pamięci, był dobry jak seks z miłości nie dla pieniędzy, widziałem bólu kres i życie w świecie bez nędzy, tam każdy dzień miał sens, czułem że mam zdrowe nerwy. Szczęście bez przerwy, idealna równowaga, tęsknota była chwilą bo każdy szczęśliwe wracał, jeśli ktoś wierzył to żył według wiary zasad, bez fanatyków , tych pozujących na mesjasza.
No to jest bardzo chujowo. Z dni na dzień coraz gorzej. Nie rozumiem dlaczego nie potrafisz podjąć pewnych rzeczy i się zmienić. Nie oczekuje cudów dlatego jest tak jak jest i nie ukrywając szkoda mi tego wszystkiego ale najwidoczniej musi tak być :x.
Weekend całkiem sympatyczny, w sobotę na ognisku klasowym na Piątnicy. Było zajebiście, no oprócz osób (prawie wszystkich), którzy lekko przesadzili z alkoholem, Adaś na trawce, Ryba ledwo co się trzymał, a Czubuś mój to już w ogóle. No ale było się przynajmniej z kogo pośmiać. Dziewczynki kulturalnie natomiast nie piły, no i Arek oczywiście, Patka tam go tam dobrze pilnowała. Zdjątka i filmiki na fejsbuczku można znaleźć.
Wczoraj tym czasem poprawiliśmy troszkę tę kulturę i można powiedzieć, że dwa trzy piwka poszły w ruch, najpierw z Adasiem i Rybką, a potem ze Zbysiem i Tomkiem. Pomijając to, że pół mojego Desperadosa czerwonego wypił mi mój kuzyn :<. A później jeszcze mnie denerwował, grzebał mi w torebce, zabrał telefony i pieniążki :x. No a potem do 9 poszliśmy i oczywiście moi kochani dwaj koledzy odprowadzili mnie do domku. O 1 poszłam spać, a o 6 już do szkoły trzeba było wstawać i się bardzo nie wyspałam, ale nadrobiłam na matematyce tuż po zjedzeniu ryżu z jabłkiem.
Miłej nocy <3!
Może chciałeś dobrze
ale wyszło chujowo.
Czas zakończyć tą znajomość
może nie koniecznie dobrą drogą.
Sam wiesz dobrze jaki jesteś,
polegać na tobie nie można.
Chciałam dla nas jak najlepiej,
to nie dałeś siebie poznać.