Weselicho :P

                                            Pewnego letniego dnia!!!!

                                                                                                   23.05.2009 roku

             Wesele bylo wspaniale wybawilam sie za czasow poprostu nogi mnie bolaly a to wszystko dzieki

             niektorym osobom szkoda ze to juz minelo:( na poczatku myslalam ze bedzie nudno ale potem sie                     wszystko rozkrecil......

            Tak wogole to wszystko dzieki Przemkowi i Marzenie :) bo to ich bylo wesele naprawde bede

            wspominac bardzo milo..... A tak na marginesie to wesele bylo az w Świdniku i polowa wesela to Cybule

            wynajelismy sobie autobus i pojechalismy....:))))) A po drugie to pozdrowienia dla orkiestry bo byla nam

            bardzo dobrze znana:))

                                                                          I pozdrowienia dla naszego pana kierowcy pana Żelazka

                                                               z ktorym bardzo balam sie wracac poniewaz malo by nie usnal

                                                               w drodze powrotnej .......

            I pozdrowienia dla naszego chorku z autobusu czyli dla Czarka, Sebastiana (Mariana) , i Kamila....

            tak glosno spiewali " cholera fajne wesele. cholera jedziemy do domu , cholera fajny kierowca"

            ze kazdy pousypial a oni tak sie meczyli ze wkoncu glos stracili i sami usneli......

             Oczywiscie pozdrawiam moje dusze towarzyskie Anite , Ize and Gosie:P z ktorymi spedzilam

            wiekszosc czasu na weselu:**A to taka sesyjka w trakcie wesela