photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 WRZEŚNIA 2015

EFC Countess&Diana(ja)

Dzisiaj dzień pełen pracy. wstałam z łóżka  około 6 , więc szybko się ubrałam i poszłam na karmienie, konie zniecierpliwione czekały na swoją porcie głośnym rzeniem. Oj cicho już, ta sama śpiewka jak co rano najpierw karmienie a potem ganianie po padoku...  wypuściłam konie na padok oprócz Countess. Właśnie z nią wybieram się za dwa dni na zawody, lekki trening nie zaszkodzi przed wyjazdem. wyczyściłam ją i osiodłałam. gdy już siedziałam już na niej na padoku zaczęłam  rozgrzewkę kilka zagalopowań i na jechałam na szereg  klacz płynnie obliczyła odległość. Ze względu na to że klacz jest bardzo zwrotna i szybka idealnie nadaje się na nawet  na ciasno ułożony parkur.oczywiście na treningu nie obeszło się od kilku buntowniczych bryknięć. trening trwał jakieś 45 minut. Countess nadal miała w sobie dużo siły więc wypuściłam ją na padok aby się jeszcze trochę wyszalała. z doświadczenia wiem że ta klacz mogła by cały czas biegać z innymi końmi.

^^^

 Nawet nie wiecie jak mi się nie chciało obrabiać...
Tak samo jak pisać opowiadanie, ale zrobiłam liczą się dobre intencję ! :D

Komentarze

tsunaamii Ślicznie :3
05/09/2015 13:06:02
pati998998 dzięki <3
06/09/2015 9:41:37