Siostra potrzebowała zrobić jakieś zdjęcia i mnie wyciągnęła na zdjęcia zimowe. W sumie nic ciekawego nie wyszło z tego, ale to może dlatego, że nie lubię zimy. Bo jest zimno i nieprzyjemnie. A po śniegu zostaje mnóstwo błota, które jeszcze długo się utrzymuje. Z fajnych rzeczy był bałwan ;). Ale nie podobają mi się zdjęcia bałwana, dlatego ich tu nie zamieszczam :P.
w kwestii uzupełnienia - oprócz wspomnianych w poprzedniej notce wigilii byłem jeszcze na jednej - VII Szczepu Harcerskiego "Fratres". Zaskoczyło mnie to zaproszenie, ale chętnie tam poszedłem i zobaczyłem się z niektórymi osobami, których dawno nie widziałem.
Sylwester w klubie nie był aż taki tragiczny jak się spodziewałem. Chociaż miejsca do tańczenia nie było zbyt wiele to i tak daliśmy radę rozkręcając tę imprezę ;). Może rzeczywiście nieważne gdzie, ważne z kim. Chociaż jednej ważnej osoby nie było w pobliżu - jedynie telefoniczne życzenia o północy ;).
Prywatnie - cecha metody na P i nie o pośredniość chodzi.
Zawodowo - nuda.
Służbowo - jest źle - trzeba się uczyć, ale się nie chce.
Harcersko - jest źle - chyba trochę bardzo nie ogarniam.
MLDB