Jeśli chodzi o zdjęcia jest na prawdę krucho. To wyżej pochodzi z IV Dolnośląskiego Zlotu Wędrowników. Jak dorwę porządne zdjęcie grupowe to też się tutaj pojawi.
Jakby ktoś nie wiedział co robię na tym zdjęciu - z tego powstaną szczudła :P.
O Zlocie nie będę się rozpisywał - to przy okazji zdjęcia grupowego.
Co jest dużo ważniejsze - byłem tam z 235 Drużyną Wędrowniczą Promienni.
Teraz już na prawdę mogę mówić, że to moja drużyna. Wczoraj stałem się pełnoprawnym członkiem drużyny - dostałem barwy. Bałem się tego momentu... Nie wyobrażałem sobie, żeby na moim mundurze były kiedyś inne barwy niż Tweeciaków. I rzeczywiście zostając przybocznym Dreptaków nie zmieniłem barw. Ale teraz było łatwiej... A żeby było ciekawiej, moje nowe barwy są takie same jak Pszczółek :P. Ale to nie koniec wrażeń dnia wczorajszego... Zaraz po rozkazie, w którym przyznano mi i Oli barwy pojawił się jeszcze jeden rozkaz "przyjmuję do Rady Drużyny i mianuję na funkcję Przybocznego druha Mateusza B...." (w końcu to Internet, trzymajmy się zasady "żadnych nazwisk" :P ). Spore zaskoczenie, znowu zielony sznur, chociaż dopiero co zdjąłem sznur Dreptaków (ciężko się było z nim rozstać). Jednak przede wszystkim poczucie wyzwania... będzie zupełnie inaczej, pewnie trudniej, ale damy radę. Koniec roku dla wszystkich stał się moim prywatnym początkiem...
Dobranoc :)
(photo by Sowa)