czasami nawet sami nie wiemy, jak bardzo ktoś nas może oszukiwać i przede wszystkim jak długo to może trwać...
najgorsze jest to, że Ty za nic w świecie nie chcesz uwierzyć w to co mówią Ci inni, którzy stoją i patrzą na to bez emocji. zapierasz się rękami i nogami, mówisz, że oni wcale nie mają pojęcia o tym, idziesz na oślep, stawiasz te same kroki co on, wierzysz w to, że skoro tyle czasu i tyle wspólnego to przecież nie może Cię zawieźć ani oszukać. Idziesz dalej i dalej i ufasz! do cholery ufasz bez granic po czym ten ktoś, kto szedł przed Tobą i Cię prowadził jest za i śmieje się z Ciebie, bo stoisz nad przepaścią i nie wiesz jak wrócić!
... wierzyć się nie chce ;]]] ;(