Zaczynamy wyzwanie typu : osiągnąć wagę 68 kg.
Kupiłam wspomagacz, bo nie wierzę w swoje NATURALNE siły.
Trochę to smutne, ale taka właśnie jestem. Efektów chciałabym od razu, a tak się nie da.
Dzień pierwszy zaczełam owsianką "na sucho", czyli bez dodawania słodzików i owoców.
Smakowała tak wstrętnie, że prawie się popłakałam.
Owsianka i ja, która uwielbia śmieciowe jedzenie?!
Musze pamiętać, że udoskonalanie zaczynać trzeba przez zmianę swojego myślenia.
W głowie wszystko siedzi. To tam mam zakodowane, że szybciej jest zamówić pizzę
niż iść do sklepu, kupić warzywa, ugotowac je na parze.. Ale dość tego.
Nie robię z siebie chojraka. Jestem słaba, mam dość cienką motywację i szybko się nudzę.
Tym bardziej z całego serca chce wierzyć, że mi się uda. Czas zmienić swoje życie.
Czas zmienić swoje ciało.
BODY WORKOUT IN PROGRESS..
L.