Humor motoryzacyjny

  Nie każdy Polak chce jeździć VW Passatem. Gdy wpadnie mu pomysł do głowy aby zakupić sobie samochód innej marki jak Peugeot, Renault czy może Mitsubishi bo żonie się podoba, inny znawca z rodziny bądź znajomych natychmiast mu wybije ten pomysł z głowy. Rada będzie jedynie taka:

1."nie kupuj francuza bo się psują, kumpla szwagier miał kiedyś renówke bo mu się psuła"

2."japonća chcesz kupić ? Kup se lepiej passata w hajdżlajnie, japońce mają drogie części a do passata na każdym szrocie coś dostaniesz"

3."peugeoty się psują, co z tego że w ocynku, kumpel ma fajnego passata z niemiec, nie bity, tylko trzy elementy malowane, cena i przebieg do ustalenia"

  Wtedy potencjalny kupujący wpada w rozmyślania. Nie zna się zbytnio aż tak na motoryzacji. Żonie się podoba Peugeot 407 ale śwagier odradza i lepiej kupić sobie bezproblemowego Passata. Wtem zamiast sexu, takie małżeństwo spędza noc przed portalem allegro przeglądając kilkatysięczne ogłoszenia jedynego i słusznego modelu VW Passat B5. Śwagier polecił aby szukać w TeDeIku mimo, że rocznie robią tylko 10000 km i jadą raz w roku do Świnoujścia na urlop. Tak jak na załączonym zdjęciu, ludzie są atakowani ogłoszeniami "Unikat z niemiec" "Szwajcar" "jedyny taki zobacz" i tak dalej i tak dalej... 

   Takie historie zdarzają się często a ich finał bywa różny. Gdy żona jest uparta i zdecyduje się na jakąś inną markę niż jedyny i słuszny VAG, zapomną o passacie a ich śwagier będzie zazdrościł świetnego auta dogadując o awariach i wyższości Passata nad tym autem. Często się też kończy tak, że tacy ludzie ulegają radom "znawców" i nabywają za swoje ciężko zarobione pieniądze VW Passata B5, który jest autem nijakim. Grunt, że śwagier zadowolony. Okolicznym szrotom przybył nowy klient :)