Chwilke mnie nie bylo, ze wzgledu na czyste lenistwo.
Ruda przebywa obecnie na łąkach, zwiedza świat i każdy zakątek radawskich (i nie tylko) pastwisk.
Maleństwo jeszcze jest z nami, ściemnial jak cholera, typowy kasztan, po babce.
Nasza Bora robi sie skarogniada, to dziwne ze koń w tym wieku zmienia jeszcze umaszczenie, no ale przyroda :D
kask, łał. az sama sie sobie dziwie.