piekno ... czy pieknem jest nalogowe malowanie ust czerwona szminka ,
czy poprawianie rzes w kazdej mozliwej chwili ..
inteligencja siegajaca kostek , robienie z siebie
lepszej niz sie jest .. sztucznosci i fałszywosci wiecej
w jednej osobie niz w siedemdziesieciu zebranych z ulicy .
moze naturalnosc to najlepsza definicja tego slowa
a kolezanka , dla kolezanki ? lojalna , uczciwa ?
czy zawistna podła suka , z mądrymi radami :]
czasami lepiej jest przysiąsc i sie zastanowic
czy warto zrobic jakies swinstwo dla tylko i
wyłącznie swoich potrzeb bądź przetrzymac
i przecierpiec te chwile .
teraz nie jest ci do smiechu , to wiadome , nie latwo sie pogodzic
z tym ze ktos zabiera Ci kogos z przed nosa .
chociaz ty , wcale nie masz za kolorowo .
gdzies w glebi siedzi poczucie ze mimo twojego
szczescia , ktos ucierpial , milo tak isc po
trupach do celu i stac sie w jednej chwili nikim ?
jezeli takie bylo to zalozenie , to wlasciwie nie ma
nad czym ubolewac , tylko postaw sie choc na jakis czas
w skorze tej drugiej .. a moze wtedy poczujesz sie jak
jak ona . musisz trzymac morde na klodke , i cieszyc sie
tym co masz w danym momencie , bo moze niedlugo tobie
bedzie zabrane to , co ty sprzątnęłaś .
zero zrozumienia i wspolczucia , az szkoda .
enjoy .